Oszczędzanie na materiałach

Gdy porównasz, co oferuje profesjonalny sklep z koralikami, w którym można kupić półfabrykaty do tworzenia biżuterii, z tym, co znajdziesz w pasmanterii lub w chińskim markecie, na pierwszy rzut oka, zauważysz dwie różnice — wybór i cena. Pomyślisz pewnie, na początek wiele nie potrzeba, nie wiadomo czy złapiesz bakcyla, nie ma co przepłacać. Wielu początkujących daje się skusić na tańsze odpowiedniki. Tymczasem z krzywych koralików, nawet mając dużą wprawę, nie da się uzyskać równiutkiej bransoletki, a szklane paciorki nigdy nie będą się tak pięknie mienić, jak kryształki Swarovskiego. Zanim więc udasz się na zakupy, poczytaj porady, na co zwracać uwagę przy wyborze materiałów do danej techniki. O ile bowiem metalowe i srebrne półfabrykaty do biżuterii w czasie pracy zachowują się podobnie, a różnicę widać dopiero podczas użytkowania, tak te markowe, idealnie równe, szklane koraliki nie tylko łatwiej nawlekać, ale efekt będzie nieporównywalnie lepszy niż w przypadku garści mniej więcej podobnych.

Nieodpowiednie narzędzia

Kiedy dopiero zaczynamy swoja przygodę, bardziej niż na sprzęcie skupiamy się na koralikach i dodatkach. Beztrosko uznajemy, że to, co mamy w domu wystarczy, żeby je jakoś połączyć. Tymczasem zwykłymi szczypcami ciężko zrobić równiutkie kółeczko na szpilce, a kombinerki zostawiają brzydkie żłobienia na zaciskanych elementach. To “jakoś” psuje cały efekt, bo praca wygląda niestarannie. To z takich prowizorek biorą się często opinie, że biżuteria handmade to byle co. Zorientuj się więc, jakie narzędzia polecają bardziej doświadczone koleżanki i od razu ucz się pracować tymi właściwymi. Dobry sklep z koralikami na pewno ma je w ofercie i to w różnych wariantach cenowych.

Przerost formy nad treścią

Wybór materiałów do produkcji biżuterii może nas z jednej strony zachwycić, ale z drugiej — przytłoczyć. Wiele osób popełnia ten błąd, że kupuje bez zastanowienia wszystko, co im wpadnie w oko, zwłaszcza że półfabrykaty do biżuterii naprawdę nie kosztują majątku. Potem nie bardzo wiedzą, jak to wszystko połączyć i w efekcie powstają prace, w których za dużo się dzieje. Zanim więc udasz się na zakupy, przemyśl, co chcesz zrobić i co będzie do tego potrzebne. Na początku najłatwiej podglądać prace innych lub narysować sobie własny projekt. Wtedy też od razu widać, co będzie potrzebne i trudniej zapomnieć o zapięciu czy ogniwkach. Jeśli kupujesz więcej, by zredukować koszty przesyłki, zapewniamy, że wielka sterta półfabrykatów, z którymi nie wiadomo co począć, będzie droższa.

W każdym projekcie powinien być element główny i dodatki go uzupełniające — zarówno pod względem formy, jak i kolorów. Jeśli naszyjnik będzie bogaty, to kolczyki powinny być delikatne. Jeśli najważniejszy jest piękny kryształ, to jego oprawa powinna być dyskretna. Gdy do sutaszu wybierzesz kolorowe kaboszony, sznurki powinny być tłem, ale gdy kamień jest neutralny, to sznurki mogą grać główną rolę. Projektowanie jest zatem tak samo ważne, jak umiejętności techniczne. Na początek polecamy zasadę, że mniej znaczy lepiej.

Niestaranne wykończenie

To zmora nie tylko początkujących. O ile brak wprawy można wytłumaczyć, tak krzywe loopy, widoczne elementy łączące, supełki, rozmazany klej, to po prostu brak dbałości o detale. Tymczasem to właśnie one są najważniejsze dla odbioru całości. Od początku staraj się więc, aby Twoje prace były jak najbardziej estetyczne, nawet jeśli zabierze Ci to więcej czasu.

Mamy nadzieję, że świadomość tych pułapek pozwoli Ci szybciej osiągnąć wprawę w tworzeniu biżuterii, ale pamiętaj, że pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Srebrne półfabrykaty do biżuterii, sznurki i kaboszony dostarczy Ci sklep z koralikami, ale ich piękno ukaże się dopiero wtedy, gdy przyprawisz je swoją kreatywnością, cierpliwością i starannością. Kto wie, może wtedy ta przygoda zamieni się w prawdziwą pasję, a nawet stanie sposobem na życie?